W świecie Kolumbów - wyprawa po Krakowie
Upalny letni dzień. Żar leje się z nieba. Przechodzimy pomiędzy starymi kamienicami, szukając odrobiny cienia. Podobno lato w krakowskim getcie też potrafiło być upalne. Przechodzimy przez Plac Bohaterów Getta, pełen wielkich, charakterystycznych krzeseł i wchodzimy do „Apteki pod Orłem”. Miejsce to wita nas przyciemnionymi wnętrzami, starymi butelkami aptecznymi i historią jedynego Polaka, który miał prawo stałego przebywania na terenie getta. I od tego momentu jesteśmy już w innym świecie. W świecie tych, których wojna zastała u progu młodości. W świecie Kolumbów.
Przemierzając ulice
fot. Jakub Oliwa
Przemierzając ulice i place miasta, podążamy śladami pokolenia 1920: harcerzy, którzy organizowali akcje dywersyjne, rodzin, które straciły najbliższych, łączniczek dostarczających leki i opatrunki, społeczności Żydowskiej, dla której getto stało się nowym… domem? Mijamy dawne szpitale, restauracje, które próbowały działać właśnie tak, aby dać ludziom namiastkę domu.
To co niezauważalne
fot. Jakub Oliwa
I zauważamy to, co do tej pory było dla nas niezauważalne, chociaż mieszkamy tutaj od lat: tablice pamiątkowe na starych kamienicach, obeliski z nazwiskami nastoletnich poległych, pomniki – drzewa, i domy, w których mieszkali zwykli i niezwykli ludzie, jak na przykład Roman Polański.
Na Placu Bohaterów Getta
fot. Jakub Oliwa
Wyprawę kończymy tam, gdzie ją zaczęliśmy, na Placu Bohaterów Getta. I już nikt z nas nie patrzy tak samo na te wielkie, puste krzesła. My już wiemy, dlaczego tu stoją i dlaczego są puste.
Projekt dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.